W
tym poście chcemy zamieścić 18 trików
związanych z tanim lataniem.
Większość z nich jest dość mocno rozpowszechniona, a niektóre wręcz są obiektem
dowcipów. I słusznie, bo kto nie uśmiecha się na myśl o ubiorze na cebulę bądź
przewożenia kilograma ogórków. Inne powstały w wyniku walki z limitami
stawianymi przez przewoźników. Nie wszystkie stosowaliśmy na własnej skórze,
ale myślę, że warto o nich wspomnieć.
1.
WizzAir
- discount Club
Członkostwo w klubie jest opłacalne często już przy
pierwszym locie. Roczna przynależność
do klubu kosztuje 139 zł i nie
wymaga żadnych formalności. Członkostwo upoważnia nas oraz do 9 osób
towarzyszących (na tej samej rezerwacji) do tańszych biletów o 45 zł za lot.
Członkostwo uaktywnia się od razu, dlatego już przy zakupie pierwszych biletów
można cieszyć się obniżką. Dodatkowo WizzAir oferuje specjalne oferty tylko dla
członków klubu.
Przykład:
Lot Poznań - Glasgow kosztuje standardowo 79 zł (ze
zniżką 39 zł) i powrót 159 zł (114 zł). Jeżeli lecimy z osobą towarzyszącą to
całkowity koszt wynosi normalnie 2 x 79 + 2 x 159 = 476 zł lub
ze zniżką (korzystniejsza opcja) 2 x 39 + 2 x 114 + 139
= 445 zł. Oszczędzamy 31 zł już na pierwszym locie, a przykolejnych
odchodzi koszt wykupu członkostwa. Zniżki przysługują przez okrągły lot dla
wszystkich osób lecących na rezerwację członka klubu. Jeżeli leci więcej osób
lub często się samemu podróżuje to członkostwo jest praktycznie podstawą. Wadą
jest fakt, że zostajemy przywiązani mentalnie do przewoźnika - „bo już
wykupione”.
2.
Ryanair
– przewalutowanie
Ryanair
przy kupnie biletów na loty rozpoczynające się poza naszym krajem zmusza nas do
zapłacenia w lokalnej walucie. Jeżeli kupujemy lot z Berlina to w euro, jeżeli
z Glasgow to w funtach, a jednocześnie ustala swój przelicznik walut. Jest on
zdecydowanie mniej korzystny niż banku. Oczywiście, jeżeli kupujemy lot z
Polski i od razu na jednej rezerwacji powrotny to nie ma problemu z
przewalutowaniem. Aby uniknąć niekorzystnych operacji bankowych należy wybrać
interesujący nas lot, a następnie otworzyć nową kartę w przeglądarce. Wybierasz
na stronie Ryanair lot z Polski dokądkolwiek (musi być taka sama liczba
pasażerów) i kliknacie „kontynuuj”. Wracacie do pierwotnej karty (interesujący
nas lot), następnie „kontynuuj” i cena zostanie przeliczona na złotówki. Wyłączasz
kartę numer dwa i ze spokojem możesz dokończyć rezerwację z niższą ceną.
3. EasyJet, czyli „praski przekręt”
Aby zaoszczędzić korzystając z EasyJeta wybieramy lot z
Pragi dokądkolwiek, z dowolną datą, ale odpowiednią liczbą pasażerów
docelowych. Następnie dodajemy interesujące nas loty i usuwamy z listy połączeń
lot z Pragi. Możliwa także wersja z Krakowem, ale wersja „czeska” jest bardziej opłacalna.
4. Bilety kupowane osobno na każdy
przelot
Wizz,
podobnie jak Ryanair, stosuje niekorzystny przelicznik walut, dlatego najlepiej
kupować na jednej rezerwacji z Polski bilet „tam i z powrotem”. Natomiast w
niektórych przypadkach warto zrobić dwie osobne rezerwacje. Cena tego samego
lotu może się różnić nawet ponad 100 zł i strata kilku złotych na
przewalutowaniu nie gra roli pierwszoplanowej. Szczególną uwagę należy zwrócić kupując
bilety do Izraela. Przykładowo na obrazku poniżej bilet powrotny do Pragi
kosztuje około 974 zł (Praga – Tel Aviv – Praga), a bilet rozpoczynający się w
Izraelu 1106 zł (Tel Aviv – Praga).
5. Konto walutowe
Obejściem
kosztów związanych z przewalutowaniem jest założenie konta walutowego w EUR lub
USD i problem z przewalutowaniem w tym obszarze jest rozwiązany. Oczywiście
przy locie rozpoczynającym się przykładowo w Norwegii musimy zapłacić w
koronach norweskich, ale często banki/ przewoźnicy stosują przewalutowanie PLN -
EUR, a następnie EUR - NOK. Pierwszą operację możemy dokonać sami kupując euro
w kantorze internetowym. Na podobnych zasadach działają bankomaty i prowizje
pobierane przez banki. Temat jest bardzo szeroki i tylko sygnalizujemy go, bo
można sporo zaoszczędzić. Oferty banków są bardzo zróżnicowane i dynamicznie
się zmieniają, dlatego nie czujemy się na silach doradzać konkretnego
rozwiązania.
6. Zbiorowy bagaż nadany (bagaż
dodatkowy)
W przypadku lotów
w kilka osób warto wziąć jeden bagaż
rejestrowany i koszty podzielić na wszystkich uczestników. Umożliwia to
przewiezienie dużego namiotu, śpiworów, jedzenia, przez co w ogólnym
rozrachunku przy zrezygnowaniu z hosteli można sporo zaoszczędzić, a
jednocześnie czuć się pewniej. Inna sprawa – należy pamiętać, że ktoś później
będzie musiał nosić niczym wielbłąd wszystkie zabrane rzeczy. Albo popodwieszać
do plecaków. Możliwe jest łączenie plecaków, wiązanie i włożenie w jeden worek.
Wtedy taki pakunek jest traktowany jako jeden bagaż, a łatwiej jest później go przetransportować.
Należy pamiętać, że bagaż nadany także ma limity wagowe (zazwyczaj sprawdzane)
i objętościowe (wszystkie informacje są zawsze dostępne na stronie przewoźnika).
7. Poznańska „tytka” w sklepie
wolnocłowym

8. Soczyste owoce zamiast napojów
Brak przewozu napojów jest jedną z najbardziej
dokuczliwych niedogodności. Rozwiązaniem mogą być soczyste owoce, które
doskonale gaszą pragnienie, a dodatkowo fruktoza w nich zawarta dostarczać będzie
energii podczas podróży. Przewóz jest jak najbardziej dopuszczalny i póki co –
ani razu nikt nam owoców do śmietnika nie wyrzucił. Najlepsze do zastosowania: pomarańcze, mandarynki, ogórki, pomidory,
grejpfruty… Co kto lubi! Dodatkowo owoce można urozmaicić wstrzykując
alkohol do środka i drinki są już gotowe do skonsumowania. ;)
9. Napoje w butelkach po 100 ml
Przewóz płynów
jest dopuszczony w butelkach 100 ml
w ilości nieprzekraczającej 1 l.
Część pojemników należy oczywiście przeznaczyć na mydło, szampon i inne środki
czystości; jeżeli w plecaku pozostanie trochę miejsca można nalać do butelek
najzwyklejsze napoje. Pozwoli to nam cieszyć się napojami czekając na lot i
niekoniecznie będą one kosztować 7 zł/500 ml.
10. Kocyk w WizzAir, bo „kocyk nie
pyta, kocyk rozumie”
W regulaminie WizzAir
dopuszczalne jest wniesienie na pokład oprócz bagażu podręcznego: płaszcza, koca, telefonu, książki i
przedmiotów dla niemowlaka (pampersy, butelka, itp.). Ważnym punktem jest koc, który zajmuje dużo miejsca, a przy
wyprawach pod namiot lub po prostu jako koc plażowy jest nieoceniony. Więcej na stronie WizzAir.
11. Sposób ubierania „na cebulkę”
Znany na całym świecie sposób ubioru na cebulę. Zakładamy
na siebie nadmiarową ilość ubrań, co pozwoli nam przewieść garderobę bez
zajmowania miejsca w plecaku. Pojawia się brak komfortu, ale ten warunek już
dawno odrzuciliśmy decydując się na tanie podróżowanie. Jeśli ktoś Cię spyta po
co Ci dwie bluzy, polar, kurtka,
spodnie, kalesony i dwie pary skarpetek, a także kocyk na Tobie – zawsze
możesz odpowiedzieć, że na Majorce w lipcu noce bywają chłodne. ;) *
12. Ręcznik z mikrofibry
Tradycyjne ręczniki można zastąpić ręcznikami z
mikrofibry. Ten szybkoschnący materiał zajmuje znacznie mniej miejsca, jest
lżejszy, a dzięki szybkiemu wysychaniu (max. kilka godzin) jest niezwykle
użyteczny w podróży. Zaoszczędzone miejsce w plecaku można przeznaczyć na
pozostały ekwipunek. Warto również zaopatrzyć się w inne, szybkoschnące rzeczy,
np. bieliznę, koszulki, spodenki, które można szybko przeprać. Oznacza to, że w
podróż zabierzemy ze sobą nie 15, a 5 par majtek.
13. Łyżko-widelco-nóż
Przewóz noży, scyzoryków i często widelców jest
niedozwolony (nożyczek, cążków do paznokci i innych – zawsze istnieje
możliwość, że szlag nas trafi i nasza cierpliwość się skończy, co może poskutkować
chęcią mordu;). Rozwiązaniem jest plastikowy
zestaw sztućców lub wszystkie
sztućce w jednym. Takim nożem trudno jest kroić chleb, ale w zupełności
wystarcza do szeregu innych żywieniowych czynności (zupki w proszku, wydłubanie
czegoś skądś), a jednocześnie jest lżejszy i nie piszczy na bramkach. *
14. Zupki chińskie bez powietrza
Miejsce w plecaku można zaoszczędzić pozbywając się
zbędnych opakowań. Woreczki ryżu można przewozić bez kartonu, zupki chińskie należy poprzekłuwać i odpowietrzyć (wsadzić np. do reklamówki), paluszków w ogóle nie
opłaca się brać. Generalna zasada jest taka, żeby nie wozić zbędnego powietrza, bo na miejscu także jest dostępne
(tak, wiemy, że są miejsca gdzie powietrze trzeba gryźć). Poza tym warto ze
sobą zabierać batony muesli, czekoladę i dżemy w małych, plastikowych
opakowaniach, czyli produkty, które dostarczą nam sporo energii, np. podczas
tygodniowego wyjścia w góry.
15. Pamiątki wysyłane pocztą
Jeżeli w podróży planujemy kupić dużo pamiątek albo pewne
towary są zdecydowanie tańsze/lepsze niż w Polsce to zamiast dokupować bagaż
nadany, można skorzystać z miejscowej poczty.
Często jest to sposób korzystniejszy finansowo. Wariant ten można również
zastosować, jeżeli lecimy do rodziny/znajomych w odwiedziny i znamy adres.
Wystarczy nadać paczkę tydzień wcześniej i lecieć z samym bagażem podręcznym.
Oczywiście działa to także, jeśli się dogadamy z właścicielem hotelu lub hostem
couchsurfing.
Istotna dygresja – nie
zamawiaj nigdy kuriera. Nie tyczy się to krajów UE, ale jeśli wyślesz do
siebie towar (wiem jak to brzmi;) przykładowo z Chin kurierem to masz pewność,
że paczka ta trafi do Urzędu Celnego i zostanie całościowo „przetrzepana”.
Problem pojawi się, gdy będzie to herbata zielona, a nie trawa – wyjaśnianie
sytuacji na pewno nie będzie miłe, szybkie i sympatyczne. Wysyłasz zwykłą, najzwyklejszą pocztą
do siebie paczką – zadeklaruj jej wartość – o ile się nie mylę: VAT płatny jest
od 25 USD, a cło od kwoty 150 USD – na 5 USD i po problemie. *
16. Plastikowe śledzie
Podróżowanie z namiotem wiąże z koniecznością
przetransportowania śledzi. Metalowe
niestety są niedozwolone w bagażu podręcznym, ale istnieje możliwość kupienia plastikowych. Rurki szkieletowe
natomiast przechodzą kontrolę bezpieczeństwa i nie ma z nimi większych
problemów.
17. Perfumy w chusteczkach
Perfumy można
przewieść pod postacią chusteczek
perfumowanych. Wyglądają podobnie jak chusteczki nawilżające lub szampon w
saszetkach. Na pokład samolotu nie można wziąć perfum w szklanych butelkach, a
przelewanie do plastikowych pojemników nie ma głębszej idei. Czasami świeży
powiew przepływającej chmurki po słonecznym niebie, zapach mango oraz zapach
świeżo koszonej trawy pomoże nam coś załatwić, bądź poczuć się lepiej i
bardziej cywilizowanie. ;)
18. Tańsze jedzenie
regionalne/zwiedzanie/teatr/…
Istnieją
zagraniczne serwisy oferujące zakupy grupowe (u nas: grupon, groupon,
etc.), które umożliwiają zakup
tańszych biletów wstępu do parków rozrywki, krajobrazowych, -50% na wypasiony
festiwal. Zakupić można bilety do kina, teatru, a także spróbować kuchni, która będzie (zawsze mam taką nadzieję)
naszpikowana nowościami i zaskakującymi, wcześniej nieznanymi smakami.
Najprawdopodobniej
znane są inne sposoby „kombinatorstwa” i jeśli takowe znasz to my chętnie je
przetestujemy w egzotycznych warunkach. Jeśli coś jest niejasne, nie do końca
to „czujesz” to odezwij się do nas w komentarzu, na e-mail (gdzieoczyponiosa@gmail.com) bądź
na facebook’u (Student w podróży na FB).
Świetne pomysły - a przede wszystkim w dużej mierze sprawdzone :) Wyjeżdżając często korzystam z paru. I muszę zapamiętać, ze jak będę wyjeżdżać gdzieś dalej i na dłużej to wyślę bagaż pocztą :) Do tej pory mieściłam się jakoś w podręcznym...
OdpowiedzUsuńPewnie trików jest o wiele więcej, ale większość z tych, które pokazaliśmy działa całkiem nieźle. ;)
UsuńWysłanie pocztą może się faktycznie okazać tańsze i mniej problemowo - odpada ciąganie za sobą wielkich walizek. :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjak zrobic ten myk z easy jet ?
OdpowiedzUsuńjak zrobic ten myk z easy jet ?
OdpowiedzUsuńNapiszemy w ten weekend posta z dokładnym opisem i przykładami na naszej stronie w nowszej odsłonie www.studentwpodrozy.pl znajduje się tam już więcej materiałów niż tutaj.
OdpowiedzUsuńCo do tematu to w kilku słowach. Zakładamy, że chcesz kupić lot z Berlina na Majorkę i kosztuje on 100zł
1) wybierasz lot z kraju, który nie posiada waluty euro (polska, czechy, szwajcaria, węgry, maroko, anglia i gdzie tam EasyJet lata)
2) Wybierasz lot z Pragi do kądkolwiek, z dowolna datą (wyświetla się cena w koronach czeskich)
3) Dodajesz do koszyka interesujący Cię lot Berlin-Majorka
4) Usuwasz lot z Pragi
5) zmieniasz cenę na złotówki i lot kosztuje już 90zł
Z różnymi walutami wychodzą trochę inne ceny, więc warto sprawdzić kilka. Z doświadczenia polecamy Kraków, Pragę, Genewę.
Perfumy w chusteczkach. Fajna sprawa, nigdy na to sama nie wpadłam.
OdpowiedzUsuń30 year old Software Engineer IV Jilly Sandland, hailing from Pine Falls enjoys watching movies like "See Here, Private Hargrove" and Gambling. Took a trip to Primeval Beech Forests of the Carpathians and drives a Jaguar C-Type. post
OdpowiedzUsuń