Głównym naszym
celem życiowym jest poznanie świata. Brzmi to bardzo górnolotnie i w zasadzie
jest niewykonalne, ale…I tak podjęliśmy tę nierówna walkę i to w bardzo
szerokim kontekście.
Chęć
zrozumienia zaprowadziła nas pod progi Polskiej Akademii Nauk, a część
odpowiedzialna za poznanie do drzwi ludzi mówiących w nieznanym języku. Jedyną
cechą wspólną są niezrozumiałe dla nas znaczki, które najdobitniej określają
otaczającą rzeczywistość. I w żadnym wypadku nie jest to alfabet łaciński…
„W życiu
należy spróbować wszystkiego”- zdanie ważne, ale co ciekawe, zazwyczaj odnosi
się do rzeczy mało chwalebnych, rzadziej do mechaniki kwantowej. My
spróbowaliśmy tego drugiego. I nie udało się, lecz w najmniejszym stopniu to
nas nie powstrzymało, i w dalszym ciągu próbujemy zrozumieć świat z punktu
widzenia podstawowych praw fizyki. Mocno ograniczoną rozdzielczość oka
ludzkiego zastąpiliśmy mikroskopem atomowym, pojęcie zimna kojarzymy z
temperaturą ciekłego helu, a zamiast palić świeczki na parapecie, stapiamy
metale w szkła. Czas z dokładnością co do 1 sekundy za pomocą rezonansu
jądrowego zmieniliśmy na 10-15sekundy, kolory ustalamy za pomocą
laserów i dobrze wiemy,że „nic” należy mierzyć próżniomierzem
alfatronowym. Odległość także można wspomagać wyrafinowaną techniką, ale tym
razem postanowiliśmy tradycyjnie, własnym ciałem pokonywać dalekie dystanse. I
niekoniecznie obiektywnie oceniać.
W dalszym
ciągu poznanie świata jest pomysłem szalonym, ale już pierwsze kroki mamy za
sobą, a każdy kolejny coraz bardziej zuchwały i pewny. Początkowo bardzo
bezpiecznie i powoli, cudzymi oczami, zmieniając tylko strony książki. Jednak
droga ta przynosiła więcej pytań niż odpowiedzi…
Jeśli spytasz
nas „Czy warto”? Natura bardzo nas ogranicza. Widzimy tylko niewielki fragment
promieniowania świetlnego, nasza wyobraźnia pracuje tylko z niewielkim obszarem
przestrzeni. Warto poznawać swoje własne granice wytrzymałości i ludzi. Warto
otworzyć się na świat pełen mieniących się kolorów, donośnych dźwięków i
zachowań. I każdy Ci wybaczy, jeśli będziesz poruszać się nieporadnie i nie
wiadomo, w którą stronę. W końcu zawsze możesz być zdelokalizowanym elektronem
gotowym do stworzenia czegoś większego!
Natalia i Łukasz
„To, że żyjemy
na dnie głębokiej studni grawitacyjnej, na powierzchni pokrytej gazem planety,
krążącej wokół kuli ognia w odległości 145 milionów kilometrów i uważamy to za
normalne, jest oczywistą wskazówką, jak skrzywioną mamy perspektywę."
Doug Adams
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz